Saturday, 4.5.2024
Name days: Florian / Michał / Monika
Idź do strony głównej Szkoła Podstawowa im. Adama Mickiewicza w Skalmierzycach

Szkoła Podstawowa im. Adama Mickiewicza w Skalmierzycach

Zielona Szkoła w Łebie

Wersja do wydrukuWyślij znajomemuWersja PDF

„Zielona Szkoła zawsze wesoła, miłe Panie, dobre spanie i chrapanie.

Jest tutaj gorąco i opalamy się na bieżąco.

Czy jest słońce, czy jest deszcz,

Zawsze do Łeby przyjechać chcesz”

Kacper „Utuś” Stempniak

Piotr Długiewicz

19 maja 2014 roku  przybiliśmy do portu „ Fregata” w Łebie naszym „czterokołowym” statkiem.  Łeba przywitała nas pięknym słoneczkiem i ciepłą bryzą. Niektórzy z nas przeżyli pewnego rodzaju „de ja vu” gdy po raz kolejny przekroczyliśmy próg naszego ośrodka wypoczynkowego. Po sytym obiedzie udaliśmy się na plażę przywitać się z morzem. Jak miło było znów poczuć ciepły piasek pod stopami i usłyszeć śpiew mew. Wieczorem zmęczeni ale bardzo szczęśliwi usnęliśmy w objęciach Morfeusza.

Kolejny dzień tradycyjnie rozpoczęliśmy od porannej gimnastyki. Zaraz po śniadaniu powędrowaliśmy na plażę. Skąpani w promieniach słońca oddaliśmy się  pracom twórczym budując zamki z piasku. Wszystkie grupy prześcigały się w pomysłowości, a efektu końcowego nie powstydziłby  się najlepszy architekt.  Pracowaliśmy nie tylko  fizycznie ale także artystycznie i literacko. Wynikiem naszych działań były  prace plastyczne oraz wiersze i piosenki, które zaprezentowaliśmy podczas wieczornego ogniska. Wracając z plaży, zwiedziliśmy port, w  którym cumowały piękne jachty, kutry i powalające swoją wielkością statki iście z czasów Krzysztofa Kolumba lub Robinsona Crusoe.  Dzień zakończyliśmy na sportowo, rozgrywając mecz piłki nożnej pomiędzy drużyną ze Skalmierzyc i drużyną z Łabiszyna. Zawodnicy mieli fascynujących kibiców, którzy wymyślając coraz to lepsze hasła zagrzewali ich do gry. Mecz zakończył się wynikiem 3:1 dla Skalmierzyc.

Środa była dniem podróży w  daleką przeszłość. Cofnęliśmy się w czasy Tyranozaura, Diplodoka i Triceratopsa. Naszą podróż w czasie rozpoczęliśmy od wizyty u Flinstonów, następnie zobaczyliśmy gigantycznych przodków współczesnych krokodyli, jaszczurek, żółwi oraz innych gadów. Popołudnie obfitowało w zabawy i gry sportowe na plaży. Podczas pobytu na plaży mieliśmy okazję porozmawiać z prawdziwym „morsem” a w zasadzie „ Panią mors”, która opowiedziała nam jak hartować swoje ciało  i ducha nie zważając na porę roku i warunki atmosferyczne. Dzień zakończyliśmy spacerem wzdłuż plaży, podziwiając piękny zachód słońca.  Po powrocie do ośrodka rozegraliśmy rewanżowy mecz piłki nożnej z zaprzyjaźnioną już szkołą w Łabiszynie. Dzięki wsparciu kibiców nasza drużyna po raz kolejny triumfowała zdobywając dwa gole.  Po tak emocjonującym dniu błogi sen ogarnął wszystkich uczestników zielonej szkoły.

W czwartek nadal rozpieszczani słońcem wypłynęliśmy w rejs statkiem. Jak wspaniale było poczuć na twarzy krople morskiej wody, a we włosach wiatr. Spokojne i gościnne dla nas morze pozwoliło nam delektować się jego urokiem i siłą. Nie nazywalibyśmy się „myślącymi” uczniami Szkoły Podstawowej im. Adama Mickiewicza w Skalmierzycach, gdybyśmy nie wykorzystali okazji do przeprowadzenia wywiadu z kapitanem statku. Wiedza jaką zdobyliśmy podczas rozmowy pozwoliła nam zaspokoić naszą ciekawość i ugruntować wiedzę przyrodniczo – matematyczną. Po południe wykorzystaliśmy na zabawę na plaży i podzielenie się swoimi przeżyciami i wrażeniami z pobytu na zielonej szkole. Żadna zielona szkoła nie może obyć się bez dyskoteki, dlatego wieczór przetańczyliśmy w gorących rytmach hitów na czasie!

Piątek to czas pożegnania z morzem, podsumowania naszych działań i powrotu do domu. Czas spędzony w Łebie obfitował w wiele atrakcji i nauczył nas jak zgodnie żyć i współpracować w grupie bez względu na wiek i płeć.

Kończąc nasze wspomnienia, pragniemy gorąco  podziękować właścicielce sklepu z pamiątkami „ Jawor” za ufundowanie atrakcyjnych nagród dla wszystkich uczestników Zielonej Szkoły.