Mimo że u nas jesienna pogoda, to Pierwszoklasiści mogli ostatnio podziwiać gorący, afrykański kontynent, za sprawą niezwykłej lekcji. W podróż do Kenii zaprosił I B pan Olechowski, który opowiedział swoje niezwykłe przeżycia z wyprawy do Afryki. Wspomnienia z podróży prelegent poparł interesującą prezentacją, przygotowaną specjalnie dla uczniów oraz wzbogacił pamiątkami przywiezionymi z Afryki. Podczas tego spotkania uczniowie powędrowali do wioski Masajów, najbardziej charakterystycznego plemienia południowej Kenii. Ten dumny i wojowniczy lud stara się żyć według starych tradycji i obyczajów. Mieszka w tzw. bomach, wioskach w formie koła, otoczonych gałęziami z ciernistych krzewów. Uczniowie dowiedzieli się również, iż Masajowie boją się bardziej słonia niż lwa. Największe jednak zainteresowanie wśród uczniów wzbudziła afrykańska szkoła. Nie było w niej pięknych, kolorowych ścian i tablic interaktywnych, a w stołówce czekał uczniów jeden posiłek - kasza w wielkim naczyniu.
Niezwykła lekcja rozbudziła zainteresowania uczniów geografią, afrykańskim kontynentem i podróżami. Była też wyjątkowa, bo prowadzona przez Rodzica.